Witam Was ponownie!
Tym razem bez żadnych piosenek wstępnych i długich opowiadań. Okazji do zdjęć było mnóstwo, co myślę da się zauważyć na dodanych tu poniżej obrazkach. Tak jak wspomniałam w poprzednim poście, zaczęłam trochę od tyłu, czyli dwóch ostatnich dni, a teraz przedstawiam Wam początek. Weszliśmy na Rawki, w końcówce znajdziecie nawet kilka zdjęć z wschodu na Połoninie Wetlińskiej.
Tak... to by było na tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz